niedziela, 8 maja 2011

Pozdrowienia z Łódź Fashion Week

Wynurzam się znikąd i bez zbędnych wstępów wklejam małą zajawkę relacji z łódzkiego tygodnia mody. W Łodzi spędziłam piątek i sobotę -dwa naprawdę pracowite dni: wczorajsze pokazy okazały się maratonem trwającym prawie 12 godzin! Wchodzimy, wychodzimy, wchodzimy, wychodzimy, a w międzyczasie: oglądamy... No właśnie, tak wygląda Fashion Week. Tym razem brawa dla organizatorów za dużą zmianę na lepsze jeśli chodzi o miejsce i dogranie całej imprezy. W Łodzi było naprawdę fajnie! Tym bardziej cieszę się, że widziałam przynajmniej te dwa dni. A teraz kilka zdjęć z piątku - więcej (duuuużo więcej) i relacja z pokazów wkrótce.






















3 komentarze:

Rylejew pisze...

Droga Kaka, jak to dobrze: jesteś! Nie znikaj więcej na tak długo!

peek-a-boo pisze...

Nareszcie! mam nadzieje, ze zapowiedz dalszych notek nie jest czcza obetnica ;)
A tak na marginesie, pytanie ktore od dawna chciałam Ci zadac: czytalas wspomnienia z berlinskiego dziecinstwa Benjamina?

Kaka Bubu pisze...

Peek-a-boo: Oj, kochana, czytałam z rozrzewnieniem :) No - obietnica nie jest czcza, zaraz dorzucam fotki...

Rylejew: niczego w tym względzie obiecać nie mogę, ale ale... kto wie... ;)