wtorek, 17 lutego 2009

Faszynwik w Nowym Jorku 3. Ten z Jacobsem.

O matko - skąd jest to parcie, żeby wszystkie pokazy obejrzeć już teraz - przecież będzie potem na to pół roku! Ale nic. Idę w zaparte. Po seansie głupiego amerykańskiego filmu o zmartwychwstałym artyście plastyku, nadganiam!

Marc Jacobs zatem - urządził nam super fetę w stylu swoich ukochanych lat 80tych. Spodnie marchwey, wszelkie rodzaje poszerzonych ramion, błyskotki, elektryczne barwy, sreberka i pazłotka - no i te sierpy. Wszystkiego bym się spodziewała, ale nie powrotu sierpów. Do tej pory z wielką dozą nostalgii je wspominam. No ale ok - skoro Marc tak mówi, to ja tez się natapiruję :-DDD



To piękne - Marc wie, jak mnie kupić:

Ciekawe, jak Jacobs świetnie wyrywa zwiewne kwiatuszki z okowów stereotypu głupiej cielęcości. OK - zrobili to już inni, ale on z pazurem:

Włóż róż:

Dziś o mało nie kupiłam różowej sukienki - serio Marc na mnie działa jak piorun, tylko czy ja się kiedykolwiek tak ubiorę? Think pink - and that includes the kitchen sink!

Jak już pisałam, moda Vintage triumfalnie wkracza na jesienne wybiegi - a oto kolejny przykład. Dziewczęta, ruszajcie na podbój lumpeksów, wreszcie te złote też będą mieć branie!

Można też uszyć coś z zasłon, niczym Scarlet O'Hara (no i ten sweter, Marc przywraca mi wiarę w mój szary sweter!):

No i mój killer look - o cudowne:

No właśnie - czyli kwintesencja lat 80tych. Może zwariowałam, ale naprawdę chciałabym się tak ubierać. Wiadomo, w Polsce wiele osób ma jeszcze takie ciuchy w szafach. Trudno być awangardowym. Jak sobie pomyślę o bohaterce nowego filmu Machulskiego, granej przez Ostaszewską... - wiele polskich matron nadal tak wygląda! I te bursztyny. Szkoda, że Jacobs nie zna tego trendu :-DDD Moim zdaniem to naprawdę śmieszne, że ona - znana w Polsce wegetarianka - ma kwestię o szaszłyku. Wprost wybornie śmieszne to jest :-)
A teraz krótka instrukcja - co to znaczy wspaniały sierp:



No i moja mała perełka - cudowna spódnica z suwakami (sygnatura Marca) - jakże śliczny look, gdybym ja miał lat 20, bym się tylko tak ubierał. Ale starość, co robić, już za dużo suwaków nie przystoi. Ktoś by mógł pomyśleć, że te suwaki symbolizują... Ale kobiecie w stanie bezżennym nie przystoi. He.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

hej,
ja niestety uwazam ta kolekcje za jakis koszmar cos w stylu horrorow z lat 80.Kiedys byly fajne teraz smiesza ale sa kultowe.Niech juz projektanci zostawia te lata 80-bo az mdli:).A co w nowych trendach slyszalem ze boyfrien-look wraca do lask
pzdr
Mr.F